Przegląd tematu
Autor Wiadomość
foka_kwoka
PostWysłany: Wto 7:37, 13 Mar 2007    Temat postu:

a kiedy weszła reforma, wprowadzająca 4ty pion? pewnie juz po tym jak wyjechałaś, ćwiklak.
Wiec nic dziwnego, ze nie znasz sie na tym, wiele "starszych" ludzi, też nie są w temacie, pomimo tego, że są wieloletnimi harcerzami, np taki siema z rana Smile
ćwiklak
PostWysłany: Wto 1:29, 13 Mar 2007    Temat postu:

Embarassed (bije się w piersi) alem zgred, nic już nie wiem, nie na czasie jestem.. Sad
kr/\pla
PostWysłany: Wto 0:59, 13 Mar 2007    Temat postu:

Łojoj! Wędrownictwo to nie "profil", tym bardziej "tematyczny" Smile To po prostu pion wiekowy (16-25) - odpowiednik niegdysiejszego harcerstwa starszego. Tylko z lepiej opracowaną metodyką, symboliką i klimatem takiego "nakręcenia".
A wyczyn to jest coś nie do końca formalnego. Jest on wpisany w wymagania prób na stopnie wędrownicze, ale według mnie, każde zadanie jest w jakiś sposób wyczynem - znowu, próby, jak wszystko w wędrownictwie, są bardzo indywidualne. A wędrownik chyba powinien starać się podejmować wyczyny także tak bardziej spontanicznie i bez okazji (takie mniejsze Smile). Np. ja wczoraj zobowiązałem się przeprowadzić zajęcia na Kielcach jak zobaczyłem ilu ludzi im brakuje. Ale pewnie wpiszę to sobie w próbę, więc się nie liczy :wink:
ćwiklak
PostWysłany: Wto 0:44, 13 Mar 2007    Temat postu:

no taaak, przeceiż 198-ma zyskała tematyczny profil! gupia ja, ciągle o tym zapominam..

co to jest sam wyczyn w sesnie definicji to ja wiem, bardziej mi chodziło o to jak to od strony formalnej wygląda, jako nie wiem,
coś jak rozpisanie próby i tak dalej..?
kr/\pla
PostWysłany: Wto 0:29, 13 Mar 2007    Temat postu:

Wyczyn - jedna z podstaw wędrowniczej metodyki. Jest to, ujmując z grubsza, przezwyciężenie jakiejś swojej słabości, dokonanie czegoś z pozoru przekraczającego nasze możliwości. W sumie rzecz bardzo indywidualna.
ćwiklak
PostWysłany: Pon 23:53, 12 Mar 2007    Temat postu:

no dokładnie tak, najzwyczajniej w świecie nie mam pojęcia co to jest ten cały wyczyn, nie wiem, tępa jestem - czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć....?!?

matka_polka napisał:
....przedłuż wyczyn....

foka_kwoka napisał:
ci sie wyczyn skończył!! .....jak nastepnym razem będziesz musiał/chciał zrobic wyczyn.....

Durny Wojtek napisał:
.... już jak tylko mi się wyczyn skończył...

co to u licha jest ten wyczyn? nie wiem, nie znam się Sad
foka_kwoka
PostWysłany: Pon 17:47, 12 Mar 2007    Temat postu:

tzn co?? ty cwiklak nie wiesz co to jest wyczyn, czy o coś innego ci chodzi??
ćwiklak
PostWysłany: Pon 17:00, 12 Mar 2007    Temat postu:

ćwiklak napisał:
co to - "wyczyn" ?
foka_kwoka
PostWysłany: Nie 8:38, 11 Mar 2007    Temat postu:

własnie wojtek, mówiłam ci, zebyś teraz też sie starał nie przeklinać, pomimo tego, ze ci sie wyczyn skończył!!
żeby, jak nastepnym razem będziesz musiał/chciał zrobic wyczyn- to żeby nie-przeklinanie nie przyszło ci nawet do głowy (bo juz nie przeklinasz Smile )
matka_polka
PostWysłany: Sob 21:57, 10 Mar 2007    Temat postu:

To przedłuż wyczyn Smile Na tym on ma polegać, żeby czegoś nauczyć Smile
Durny Wojtek
PostWysłany: Sob 21:43, 10 Mar 2007    Temat postu:

A ja już jak tylko mi się wyczyn skończył... i rano wiązanka bo się denerwowałem Confused
matka_polka
PostWysłany: Sob 21:40, 10 Mar 2007    Temat postu:

ja mam problem z przeklinaniem... Razz Na całe szczęście TYLKO z nim ... Razz
Durny Wojtek
PostWysłany: Sob 10:10, 10 Mar 2007    Temat postu:

To jest naga prawda! Myślę, że każdy powinien przemyśleć swoje zachowanie pod tym kątem.
foka_kwoka
PostWysłany: Pią 21:13, 09 Mar 2007    Temat postu:

no tak, własnie o to mi chodzi. Nie_rozumiem ludzi, którzy mówią: "nie przeklinaj, jesteś w mundurze!!" A zaraz go zdejmują, i myślą, że wtedy moga przeklinac do woli. Bezsensu.
Durny Wojtek
PostWysłany: Pią 9:48, 09 Mar 2007    Temat postu:

Moim zdaniem powinniśmy poprostemu nie robić złych rzeczy gdy jesteśmy w mundurze. Bez munduru oczywiście też Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.