Forum Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa Strona Główna Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa
wolność wypowiedzi bez zbędnej gawiedzi :D:D
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Już za rok matura... czyli jak (nie) pisać pracę maturalną

 
Odpowiedz do tematu    Forum Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa Strona Główna » Hyde Park Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Już za rok matura... czyli jak (nie) pisać pracę maturalną
Autor Wiadomość
Misiek
Gość






Post Już za rok matura... czyli jak (nie) pisać pracę maturalną
Tak sobie pomyślałem, że przeczytam sobie moją prezentację maturalną i wiecie co śmiać mi się chce a zresztą macie i bierzcie z tego co chcecie:
Niepogodzeni ze światem

Bunt jest mechanizmem obronnym przeciw złu świata – to teza, którą postawiłem pisząc pracę, do prezentacji, na maturalnym, ustnym egzaminie z języka polskiego. „Gdzie przemoc uciska, tam bunt jest cnotą”. Te słowa publicysty, działacza społecznego i pisarza politycznego Jana Czyńskiego, potwierdzają tą tezę. Pisarz mówi wręcz o buncie pożądanym, którego istotą jest walka o poprawę rzeczywistości.
Bunt bywa okraślany mianem protestu, sprzeciwu, oporu, niepogodzenia. Jest on częścią natury człowieka, a w przypadku jego twórczości, także częścią sztuki. Buntownik to natomiast osoba buntująca się lub biorąca udział w buncie. Ludzie ci stoją w opozycji do zastanego porządku świata i próbują go zmieniać.
Trudno jest wyjaśnić genezę buntu, ponieważ obserwujemy jego istnienie od początku dziejów ludzkości. Także i w literaturze nie brakuje buntowników. Zaczynając od anatycznej Antygony, przez romantycznego, Mickiewiczowskiego Konrada z III części Dziadów, pozytywistycznego Kmicica, Tomasza Judyma, czy też Józefa K. doby współczesności.

U źródeł kultury i literatury leży Starożytna Grecja. To właśnie tam odnalazłem pierwszą interesującą mnie zbuntowaną postać. Jest nią Antygona, tytułowa bohaterka tragedii Sofoklesa. Bracia Antygony giną w wyniku walki o władzę. Kreon, wybrany na władcę Teb, zabrania pochówku Polineskesa, który zostaje uznany za zdrajcę, a jednocześnie nakazuje pogrzebać drugiego brata Etoklesa. Antygona buntuje się przeciwko niesprawiedliwemu wyrokowi. Rozdarta między uczuciami a powinnością, postanawia potajemnie pogrzebać brata. Jej bunt zostaje ukarany. Za sprzeciwienie się woli władcy zostaje ukarana i skazana na śmierć.

Kolejnym buntownikiem jest Konrad, główny bohater III części Dziadów. Młody intelektualista buntuje się przeciw carskiej tyranii i niewoli ojczyzny. Jego bunt ma także wymiar sprzeciwu wobec wiary, świętościom i Bogu. Konrad nie jest w stanie pogodzić się z niewolą i uciskiem narodu. Szuka ratunku w wierze, ale jedncześnie oskarża Boga o obojętność i nieingerowanie w zło. Konrad kocha ojczyznę i pragnie jej dobra dlatego prosi Boga o siłę, która pozwoli mu naprawić sytuację w kraju. Iście prometejska postawa głównego bohatera przejawia się zwłaszcza w słowach „nazywam się milijon bo za milijony kocham i cierpię katusze”. Konrad samozwańczo przyjmuje na siebie rolę duchowego przywódcy narodu. Jego bunt ma być drogą do uwolnienia Polski z jażma zaborców.

Kmicica, głównego bohatera „Potopu”, także można zaliczyć w poczet buntowników. Sprzeciwiając się woli Radziwiłła próbuje on naprawić swoje błędy. Buntuje się przeciwko zaprzedawaniu ojczyzny najeźdźcom, kolaboracjiom i układom szlacheckim. Początkowo awanturnik i zabijaka przekształca się z czasem w szlachetnego wojownika, walczącego o wolność narodu. Wyrwany z manipulacji Księcia Wileńskiego przez Bogusława Radziwiłła staje się patriotą i najzagorzalszym wrogiem układu dążącego do rozszarpania Rzeczpospolitej. Kmicic ślubuje Bogu walczyć ze zdrajcami. Po bohaterskiej obronie Jasnej Góry odzyskuje dobre imię. Buntuje się także wbrew sobie. Powoływany do walki, odkłada ratunek ukochanej Aleksandry Billewiczównej. W końcu zostaje wynagrodzony za swoje trudy, a ojczyzna zostaje uwolniona od Szwedów.

Następnego buntownika odnalazłem w postaci Tomasza Judyma. Lekarz wywodzący się z biedoty, buntuje się przeciw niesprawiedliwości społeczeństwa, środowisku lekarskiemu, wreszcie wszystkim ludziom wykształconym, którzy mimo wiedzy nie umieją pomóc najuboższym grupom społecznym. Korzenie sprawiają, że nie potrafi on odwrócić się od ubogich, poświęca on całe swoje życie próbie polepszenia warunków bytowych biedaków. Odrzuca karierę zawodową, odprawia Joasię Podborską – miłość swojego życia, rezygnuje ze stabilizacji życiowej i zaczyna leczyć ludzi nie zwarzając na korzyści majątkowe. Jego wystąpienie u dr. Czernisza zapoczątkowuje walkę z lekarzami, którzy zaprzedali szczytne idee przysięgi Hipokratesa.

Także w dobie współczesności nie brakuje buntowników. Doskonałym przykładem może być Józef K. bohater „Procesu” Franza Kafki. Urojony, absurdalny system prawny państwa którego jest obywatelem, komplikuje jego życie. Zostaje on oskarżony i uwikłany w serię rozpraw, których podstaw nikt nie jest w stranie mu wytłumaczyć. Począwszy od momentu aresztowania, w jego własnym mieszkaniu, aż do końca rozprawy, przekonany jest o wygranej w procesie. Uważa on, iż postępowanie jakie jest przeciw niemu prowadzone, jest fikcją, totalną pomyłką i wierutną bzdurą, lecz z drugiej strony nie może się wyrwać z cyklu oskarżenia. Powoli zaczęło przytłaczać go brzemie sprawy. Brak postępów w procesie przyczynia się do przewlekania się go w czasie. Niewiele daje Józefowi jego postawa wobec sądu. W końcu zostaje wykonany wyrok, którym jest śmierć. K. nie wiedział kto i o co go oskarżył. Możliwe, że jego bunt wpłyną na wcześniejsze zakoczenie procesu. Pokorni oskarżeni byli sądzeni nawet całymi latami.

Podsumowując powyższe argumenty posłużę się przykładem ciągu przyczynowo-skutkowego. Zło rodzi niesprawiedliwość, która jest z kolei przyczyną niezadowolenia. Kolejnym etapem jest chęć naprawy rzeczywistości, co doprowadza do wykształcenia się środka do osiągnięcia celu – buntowników. Taki sam schemat tyczy się walki z chorobą. Najpierw powstaje choroba, a później wytwarza się lekarstwo. Nie ma buntu bez przyczyny sprawczej. Antygona, Józef K. i wszyscy pozostali są narzędziem przemiany świata, lekiem na choroby trawiące społeczeństwa.

„Społeczeństwo, które oswaja swoich buntowników, zyskuje spokój, ale traci przyszłość”. Także cytat Anthonego de Mello SJ potwierdza tezę postawioną przeze mnie na początku. Jeśli zabraknie środka, cel nie może zostać osiągnięty. Reasumując, bunt i buntownicy byli, są i będą narzędziem przemiany świata.

A co najciekawsze miałem 20/20
Od razu zastrzegam, że całość podlega ochronie prawnej. Służyć może tylko jako wzór przestrzenno-strukturalny
Czw 23:20, 21 Lut 2008
Quba
pwd.



Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: obywatel świata :)

Post
Chętnie przeczytam, ale już dzisiaj zasypiam Very Happy W najbliższej wolnej chwili nadrobie :


Post został pochwalony 0 razy
Czw 23:41, 21 Lut 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa Strona Główna » Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin