Grupy w druzynie?

Czy waszym zdaniem nasza drużyna dzieli się na grupy czy grupki ? Czy moze jest tak że są lepsi i gorsi ? czekam na wyczerujące odpowiedzi

Mi się wydaje, że nie aż takich wyrażnych raczej nie ma bo jesteśmy mniej więcej w tym samym wieku.. Very Happy

ale jakieś tam zawsze będą chociażby solidarnościówki plemników i jajników.. Very Happy

albo takie strikte przyjacielskie "bezbarwni"- na wędrownym czy jak kto sobie chce... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

No madznadza masz racje. Ale czy myślicie że Rada Drużyny jest lepsza od innych? no bo takie komentarze słyszałam..

Wiadmomo że sie kogoś bardziej lubi, ale jako takowych grup nie ma Smile

nie mówiłem że rada drużyny jest lepsza czy soś takiego Very Happy

no wiem że wybraliśmy ją żaby nas reprezentowała ale bez przesady inni teżby się chcieli wykazać i w ogóle. inni też chcą pokazać że coś umieją że coś chcą robić a nie tylko siedzą na ławkach i pierdzielą jakieś farmazony:D Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Widzę Madżandża że do Ciebie za żadne skarby nie dociera jak się mówi.... Cóż bywa... Ja uważam, że sądzi tak większość drużyny i ma o to do nas jakieś wąty. Bo dopóki Rada Drużyny była jakby niedościgniona i nieosiągalna to nikt nie miał do niej pretensji. Teraz to my ją tworzymy i już są jakieś spekulacje... Ja nie mam ochoty ani czasu żeby to dementować... Próbowałam Madżandży - nie udało się... Mówi się trudno...

Post został pochwalony 0 razy

ale olka, o co ci chodzi? ja stoje murem za madzandza... tzn mam takie same zdanie jak on.

Post został pochwalony 0 razy

wogole nie wiem co to za temat .. lepsi - gorsi -?? "...a za brata uważa każdego innego harcerza..." - rodzeństwo jest sobie równe -nie ważne czy ten jest drużynowym a tamten "szaraczkiem" ... a grupki wszedzie byly beda i sa

Post został pochwalony 0 razy

edyta właśnie siebie samą zaprzeczyłaś....

Post został pochwalony 0 razy

jak sobie zaprzeczylam - powiedzialm ze nie ma lepszych ani gorszych i ze sa grupki - jest w tym jakies zaprzeczenie?

Post został pochwalony 0 razy

Izuś może załóż jeszcze do tego tematu sondę?
(tylko Ty możesz jako twórca tematu - w edycji pierwszego posta)

Post został pochwalony 0 razy

No i co nie miałam racji... To ja sie Ciebie Foka pytam o co Ci chodzi?! O co wam chodzi!! Że stoisz murem za Madżandzą zdążyłam zauważyć dzisiaj w szkole... Nawet nie czytając Twojego posta Confused

KOMPLEKSY....

Post został pochwalony 0 razy

a co się stało w szkole?? bo mnie nie było.. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Nic się nie stało... Po prostu zamieniłam z Foką parę słów. Tzn. nie zamieniłam, bo Foka nie była zbyt rozmowna jeżeli chodzi o sprawy dotyczące tego jakże uprzywilejowanego i dostojnego organu jakim jest RD... A ogólnie w szkole?? 11 osób minus 2 osoby na dyżurze = 9 osób Very Happy

POMÓR

Ejjj tylko wy do balu macie wyzdrowieć Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

ej no - ze tak się wtrącę:

ale czy rada drużyny przypadkiem nie powinna być właśnie uprzywilejowana i dostojna......?
skupia w końcu najważniejsze funkcją osoby z całości drużyny, i to na te osoby spada cała ewentualna odpowiedzialnośc jeśli coś pójdzie nie tak.

to są w końcu w dużym stopniu osoby decycyjne i odpowiedzialne za całą drużynę i to co drużyna robi - a przynajmniej za mojej kadencji tak było - w radzie był prócz drużynowego przyboczny i zastępca przybocznego, ponadto zastępowi, ich zastępcy, skarbnik (ja) no i osoba "świadka" na dokładkę.
[myśmy za mojej kadencji mieli też taką dodatkową osobę - zmiennika - za każdym razem na kolejne zebranie rady przychodził ktoś inny z drużyny kto akurat mógł/miał chęć - i pełnił rolę takiego jakby świadka sytuacyjnego na zebraniu]
zebrania odbywały się w mieszkaniu generała w nieregularne dni, więc czasem zdarzyło się ze wpadł ktoś jeszcze z drużyny (wiedząc, lub nie że akurat trwa rada) i też nikt takiej osoby nie wyganiał.

generalnie nie było oczywiście zadnego wywyższania się z tego tytułu - że jest w radzie, ani nie było jęczenia że ktoś nie jest - bo zdaje się o to Wam tutaj chodzi: po prostu kwestia tego kto z racji pełnionej w drużynie funkcji jest w radzie była jasna i już.

jeśli macie z tym jakiś problem - bo widzę że są osoby z jakiejś przyczyny niezadowolone - to nalezy ten problem poruszac na zbiórkach całej drużyny tyle razy - ile będzie trzeba, aż wszystkie problemy się wyjaśnią i niezadowolone głosy ucichną.
a najlepszym sposobem na maruderów jest przyjęcie danej marudzącej osoby do rady na czas nieokreślony i przydzielenie jej konkretnych zadań do wykonania, np. żeby wymysliła jakiś temat zbiórki, przygotowała trasę biegu, rzuciał jakiś błyskotliwy pomysł itp. kwestie organizacyjne (którymi z założenia ma się rada drużyny zajmować).
i niech taki maruder sobie zobaczy że bycie w radzie nie polega tylko na prestiżu, ale że przede wszystkim na pracy nad bieżącą działanością drużyny i ze trzeba się sporo nagłównkować i trochę się wysilić będąc w radzie.

	madzandza napisał:
	nie mówiłem że rada drużyny jest lepsza czy soś takiego.... no wiem że wybraliśmy ją żaby nas reprezentowała ale bez przesady inni teżby się chcieli wykazać i w ogóle. inni też chcą pokazać że coś umieją że coś chcą robić a nie tylko siedzą na ławkach i pierdzielą jakieś farmazony:D

ale kto powiedział że osoby spoza rady nie mogą sie wykazać????
przecież nikt nie powiedział że ci "inni" co tak bardzo chcą się wykazać, i uważają ze mają czym - nie mają wpływu na to co się w drużynie dzieje!!!
rolą rady drużyny powinno być planowanie działań drużyny na zasadzie propozycji - które powinny być dyskutowane już w szerokim gronie na ogólnej zbiórce - przecież no chyba na tym to wszystko polega.
więc jeśli ktokolwiek usłuszawszy co jest planowane - ma jakieś swoje dodatkowe albo nawet całkiem inne pomysły - powinien się na ten temat otwarcie wypowiedzieć i może, po ogólnej dyskusji akurat pomysł tej osoby wszyscy wezmą pod uwagę....?

więc nie wiem za bardzo w czym rzecz.

Post został pochwalony 0 razy

Olka, jaki kompleks? Co, myślisz że jak kiedyś byłam zastepową i w radzie drużyny, a teraz już nie jedstem, to jestem zła, czy może jest mi przykro? NIE JEST!! Nie wiem czy pzmietasz, ale sama chciałam odejść z RD.
Przywileje? Hm.. uważam, żę samo to, żę jest się w radzie drużyny, że ma sie jakikolwiek wpływ, na to, co z nią bedzie w przyszłości, że można nią kierować, że można nagradzać (i karać również) i w ogóle robić to wszystko- to jest jeden wielki przywilej. I uważam, że wielka frajda, jeśli ma sie wystraczająco dużo czasu.

Olka, gdyby nie to, że chciałam sie bardziej przyłożyć do nauki w 3 klasie- nigdy dobrowolnie nie odeszłabym z rady drużyny.

Post został pochwalony 0 razy