Forum Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa Strona Główna Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa
wolność wypowiedzi bez zbędnej gawiedzi :D:D
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
ranking wyjazdów beznazwy
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa Strona Główna » Wyjazdy, imprezy, akcje Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
ranking wyjazdów beznazwy
Autor Wiadomość
foka_kwoka
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z kątowni!

Post ranking wyjazdów beznazwy
jaki wyjazd beznazwy, lub beznazwowo-niewidzialny na którym byliście był według was najfajniejszy i najbardziej niezapomniany? który był poprostu naj naj naj?

możecie podać np 3 pierwsze miejsca. oczywiście podajcie też powód tego, że to właśnie ten wyjazd a nie inny.

wg mnie:
1- obóz wędrowny, czerwiec 2006. dlaczego? oj, nie wiem, ale nigdy tego nie zapomne i mi sie ciepło robi w sercu jak sobie o nim przypominam. pozatym ja kocham wędrować, więc tylko czekam, aż będzie ciepło i wybierzemy sie na jakąś wędrówkę...

2- obydwa puszczyki na których byłam, czyli w 2005 i 2006roku. tzn myśle, że ten w 2005 był lepszy, chociażby dlatego, że byliśmy na całym i to było w ogóle takie wielkie przeżycie. Tyle harcerzy... takie WOW... Ale z drugiej strony w tym roku na puszczyku bardziej się zrzyliśmy z tymi ludżmi z lublina, którzy nie byli tak naprawde tacy źli...

3-Zlot Drużyn Hufca w Majdanie (SZSZ) powód-, no oczywiście moje przyrzeczenie... to było JEDNO WIELKIE PRZEŻYCIE. Nigdy nie zapomne jak ja płakałam po nim.... Smile Wink


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:41, 21 Sty 2007 Zobacz profil autora
Izka Glistka
Gość






Post Izka Glistka
no to tak :

I miejsce : obóz wędrowny
- było zaczepiście Smile wtedy powstała święta czwórka, o której do końca życia nie zapomne. Byliśmy młodzi Razz Michał miał jeszcze 17 Very Happy. w ogóle było zawaliście, wędrowaliśmy z miejsca na miesce, dramatyczne miejsca do spania ( głośne żaby) i nie zapomniani koledzy z Dębów, których serdecznie pozdrawiam Very Happy

II miejsce- Wyjazd do Suisca. Bo było też bardzo fajnie. Te poranne kompiele z Olką na naszym mostku. Wyprawa do Suisca i z powrotem. Te nasze cudowne początki 3 piór Very Happy oj ogólnie było rodzinnie.

III - wszystkie wyjazdy do Majdanu Sop. Tam porpstu czuje się jak w raju. To moja taka mała oaza Smile Uwielbiam tam być. Ale na stanicy wodnej Smile
Nie 21:12, 21 Sty 2007
madzandza
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
1. Mój pierwszy wyjaz z BEZNAZWY psikus 2005... szok Very Happy !!
2. Wyjazd na wyrąb lasu długi weekend majowy Very Happy Cool stare beznazwy żądzi... Very Happy
3. Puszczyk 2005 Anemik, Buka, Chwała, AŚka, Foka, Siunia i ja Surprised jedwabi... szlalone czepliny, piramidka, lubliniaki... Very Happy no i moje przyrzeczenie Very Happy "NIENAWIDZĘ WAS"... i Natalia bosiak jak opowiadała o swoim tacie.. jeden wielki brecht !! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Nie 21:39, 21 Sty 2007 Zobacz profil autora
kredka198
Ćwik/Samarytanka



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
napoczatku -madzanadza -zapomnialaes o mnie -ja tez bylam na puszczyku 2005... Sad
a wiec :
1- oboz miedzy narodowy 3 in 1 - zmc+tomaszowiacy - niemcy - ukraincy -zostawienie mnie w lesie przez anemika i kijka , jechanie przez las w nocy na rowerku- skakanie przez ognisko -andry - lubczyk -yarko -sofia - krustin -sasha-mikolaj - dejzi -itp itd Smile
2 -oczywiscie oboz wedrowny -szalone przezycia -bable na nogach -mycie sie z aska w stawie rybnym Visa Vi wedkarza :Psie biedny speszyl Razz - karmienie swinek - gitara spiew - i WY moi kochani -niezapomnijmy jeszcze o tlenionym Lucku - i o pukpuk** tabele - granica zawsze na czele!!!
3 wszytskie wyjazdy do majdanu -puszczyk - przyzeczenie -psikusy i tak dalej - madazndaz jest gejem .. - starcanie szklanek ... obserwowanie wiewioreczki -wyciaganie haraczy- oraz te mniej harcerskie - na ktorych zapoznalam sie ze zlotym jeleleniem -buka wie o co chodzi -chyba pamieta jak mnie pchala pod gorke kijem jak isc nie moglam Razz -i cola znaleziona przez rycaka Razz i jeszcze zimowisko - krasnobrod 2006 - wtedy bardziej niewidzialnych poznalm i wogole bylo tyle ludzisk i wogole Razz


Post został pochwalony 0 razy
Pon 15:06, 22 Sty 2007 Zobacz profil autora
tajcia
Gość






Post
dzieki madzandza ale ja naprawde tylko zartowalam... Very Happy

nie bylam na wielu wyjazdach ale moim zdaniem...

I MIEJSCE: OBÓZ WĘDROWNY- wspaniala dluga wedrowka, mysle tez ze bardzo sie zzylismy:) kapiele w lodowatej wodzie i picie jakis syfow Mad nieszkodzi ze wiele razy zgubilsmy droge a ja zgubilam okulary Mr. Green wazne ze je znalazlam Very Happy aha i nasi kochani koledzy z granicy...
"Kopernik ruszyl ziemie a Ty nie mozesz ruszyc du*y?"
Ogolnie bylo super a nawet jeszcze lepiej, najczesciej mile wspominam ten wyjazd i marzy jeszcze kilka takich...

II MIEJSCE: NOC MALOWANA POEZJA- tak, tak to wtedy dostalam przyzeczenie w ta zimna noc nad goracym ogniskiem, ktorego cieplo pamietam do dzis... Dziekuje wszystkim za cieple slowa;* a szczegolnie jednej osoby...
No i jeszcze granie na tych superowych instrumentach,bieganie po korytarzach jako al-kaida Very Happy no i znowu kochani koledzy tym razem spod okna Very Happy

III MIEJSCE: ZIMOWSKO 2006- lekcje na ktorych wiele sie nauczylam, dziekuje serdecznie nauczycielom:* a szczegolnie Kamilowi K:* superowa kapiel pod prysznicami Very Happy madzandza the best:D
no i jak mogla bym zapomniec o nocy z Izka, to wlasnie wtedy ci zaufalam i Cie docenilam... :wink:
nie wspominam o innych incydentach <,grzybica> Very Happy Very Happy Very Happy
egzekwo PUSZCZYK 2006
normalmie szok:D tyle harcerzy no i na dodatek takich ladnych...Very Happy troche za krotka wedrowka, ale noc na sianie i myszy chodzace za glowa dostarczyla wielu wiecej wrazen..Very Happy

po napisaniu tej notki jestem taka szczesliwa bo znowu sobie to wszystko przypomnialam:D dziekuje wszystkim ktorych nie wymienilam a dziekuje za dobra zabawe, pomoc i mile wspomnienia;* buzka for all;*
Wto 13:28, 23 Sty 2007
foka_kwoka
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z kątowni!

Post Re: Izka Glistka
Izka Glistka napisał:

. Byliśmy młodzi Razz Michał miał jeszcze 17 Very Happy.

No, bez kitu... a nie to co teraz sie dzieje, jeden za drugim ma 18...
Izka, i ty tez w tym roku, i patrycja, i aśka(z) i natalia bosiak...
i, inne zakłady...Smile


Post został pochwalony 0 razy
Czw 8:24, 01 Lut 2007 Zobacz profil autora
Izka Glistka
Gość






Post
Bez kitu.. Te nasze zakłady. Very Happy Ale łapek już jest stary a ja dopeiro za 10 mies Very HappyD
Czw 16:15, 01 Lut 2007
madzandza
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
jakie zakłady?? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Czw 18:33, 01 Lut 2007 Zobacz profil autora
Izka Glistka
Gość






Post
no nie wiesz ?sam sie zakładałeś to jeszcze bylo na wakcjach. Pomyśl co się wtedy stało takiego szokującego ? Very Happy jak bedziesz znał odpowiedź to ci powiem o co dokładnie chodzi Smile
Czw 19:30, 01 Lut 2007
madzandza
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
AAAAAAAA czaję Very HappyVery Happy ile ja dawałem ?? 3.5 miesiąca??


Post został pochwalony 0 razy
Czw 19:36, 01 Lut 2007 Zobacz profil autora
matka_polka
Moderator



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1328
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Post
I miejsce - Krasnobród i Susiec
II miejsce ( a tak właściwie "egzekwo" (sory nie wiem jak się pisze) z pierwszym miejscem) - wędrowny
III miejsce - cała reszta bo wszystkie były wyjątkowe Smile


Post został pochwalony 0 razy
Czw 21:08, 01 Lut 2007 Zobacz profil autora
ćwiklak
Administrator



Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zamość/wawa gocław

Post
a ja najfajniej wspominam, co oczywiste Wink mój pierwszy wyjazd z hrubieszowską 30-tką
(a było to w roku khe khmm 1996 w maju) hehe

1) oczywiście majdan, oczywiście wodna - miał się odbyć jakiśtam rajd majowy całego hufca zamość (wtedy jeszcze wojewódzki) ale frekwencja nie wypaliła czy coś - więc odbyło się nieoficjalne spotkanie dwóch zaprzyjaźnionych wtedy najbardziej drużyn:
czyli hrubieszowskiej 30 dh im. gen. sosabowskiego no zamojskiej beznazwy Very Happy

i od wtedy wszystko się zaczęło, a mianowicie moja przygoda ze 198 -
w hrub kończyłam ósmą klasę i wiedziałam już że się wynoszę do liceum do zmc, więc poczyniłam na tamtej majówce odpowiednie kroki coby się wkupić w łaski ówczesnych beznazwowiczów i bezboleśnie przejść do 198-mej we wrześniu Smile

co mi się z powodzeniem udało hehe Wink

tamta majówka upłynęła pod znakiem ogólnego sprzątania domków przed sezonem, szorowania drewnianych zapleśniałych krat (podłogowych) spod pryszniców, było też wyciąganie trucheł myszy z każdego kąta kuchni, wymiatanie ton piachu z domków, trzepanie i wietrzenie wysłużonych kocyków i takietam ; )))

oraz oczywiście pierwsze moje tak bezpośrednie zetknięcie się z doświadczonymi bardami piosenki ogniskowej, szlagierami biwakowymi typu sdm itp., oraz ogólny zachwyt nad całą tą mistyczną otoczką wokół i miejsca i spraw harcerskich itp......

2) potem była kolejna wizyta w majdanie a pierwszy wyjazd już ze 198-mą, a mianowicie wrześniowy "pieczony ziemniak" na powitanie jesieni i na zakończenie wakacji jednocześnie (robicie to jeszcze?)
było całkiem tłumnie, byli jacyś ludzie z tomaszowa (u siebie na tej stanicy za "piaskową górką" - wtedy tzw. stanicą "tomaszowką") i z biłgoraja.

i tu już pojawiły się profesjonalne (a mnie dotychczas obce) elementy metody harcerskiej takiej jak przełaje, nocny bieg, obrzędowe ogniska ze strażnikiem ognia, musztry, i w ogóle wszystko co najlepsze Smile

jeszcze taka biedna byłam, bez mundurka
(moja hrubieszowska 30-tka miała tylko komplety moro "przystosowane" na potrzeby drużyny, która powstała w 1995 na miesiąc przed zlotem w zegrzu - właśnie w tym celu, żeby zabrać grupę młodzieży z tej dziury i zrobić wreszcie coś ciekawego nauczyciel geografii niesłwawny witek witamborski założył harcerską 30-tkę. a właściciwe przekształcił w drużynę grupkę zapaleńców z ostatnich klas sp, którzy wcześniej jeździli z nim "w ramach geografii" w góry, czy łazili po roztoczu).

wracając - takie były moje początki w drużynie, i te początki właśńie wspominam najmilej, wiadomo, człowiek chłonie nowe fajne rzeczy, współdziałanie w grupie, wspólnota, łażenie, wspaniali ludzie, talenty....

wtedy na ziemniaku odbył się też "konkurs piosenki", oczywiście wygrała 198-ma swoim kultowym "bieszczadzkim reggae" hehe

a z tych pierwszych (i późńiejszych zresztą też) wyjazdów do majdanu szczególnie wspominam napięcie związane z wyczekiwaniem na odpowiedni moment na trasie pociągu - czyli charakterystyczny kawałek lasu z zachwaszczonym peronem - czyli na STACJĘ NOWINY - potem ogólnochaotyczną wysiadkę z pociągu a następnie drałowanie na piechotę przez las do miejsca wiadomego - czyli do stanicy.
dobre też były powroty na tą stację - nie raz biegliśmy o świcie albo po ciemnej nocy co tchu żeby zdążyć na pociąg do zamościa - i nie raz musieliśmy wracać ponieważ nam uciekł Wink
(najczęściej z góry brało się zwolnienia czy usprawiedliwienia na poniedziałkowe lekcje, z założeniem żeby zostać jeszcze ten
jeden wieczór w tym magicznym miejscu, nie wracać w niedzielę.....

no i musze jeszcze wspomnieć o jakże kultowej grze "w świetlika", którą zajmowaliśmy się w prawie każdą noc - dużo było strachu na początku, żeby się nie zgubić, nie zostać na noc w lesie - zanim poznało się okolicę dość dobrze żeby w nocy nie panikowac bez latarki Smile

JEśLI PRZESADZAM Z TAKIMI DŁUGIMI EPISTOŁAMI - WYBACZCIE.
nie mogę się powstrzymać, żeby tu nie powspominać - a może i Wam się miło poczyta o starych dziejach staruchów z Waszej ukochanej drużyny....



Post został pochwalony 0 razy
Pią 2:14, 02 Lut 2007 Zobacz profil autora
foka_kwoka
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z kątowni!

Post
madzandza napisał:
AAAAAAAA czaję Very HappyVery Happy ile ja dawałem ?? 3.5 miesiąca??


a ja chyba 3 miesiące... a teraz juz leci chyba 7 miesiąc... Smile Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Pią 14:30, 02 Lut 2007 Zobacz profil autora
Izka Glistka
Gość






Post
foczka 3, a madznadza 4 Razz a ja 3 Razz W sumie wszyscy przegraliśmy, ale madzandza był najbliżej, Więc w nagrode dostaniesz.... Lizaka Very Happy Very Happy
Pią 16:42, 02 Lut 2007
foka_kwoka
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z kątowni!

Post
a olka mazurek? ona chyba ze 2 miesiące...


Post został pochwalony 0 razy
Pią 16:45, 02 Lut 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa Strona Główna » Wyjazdy, imprezy, akcje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin