Forum Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa Strona Główna Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa
wolność wypowiedzi bez zbędnej gawiedzi :D:D
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
głupie pomysły :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa Strona Główna » Hyde Park Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
głupie pomysły :)
Autor Wiadomość
Puffka :]
Ćwik/Samarytanka



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
foka_kwoka napisał:

izka.... a ile ty miłaś wtedy lat??
Fajnie ci, ze w dzuecinstwie miałaś takiego mazurka Razz


Miałam wtedy 4 latka, a mój brat 6 lat. To były czasy.. Smile

A z tym Mazurkiem to masz 100% racje. Gdyby nie on, moje dzieciństwo nie było by tak kolorowe. Jeżdzenie razem na grzyby, z babcią na spacery, z dziadziem na rowery Very Happy Gdyby nie było Michała, nie wiem co bym zrobiła.... :*:*


Post został pochwalony 0 razy
Pią 14:51, 18 Maj 2007 Zobacz profil autora
Bulka
Ćwik/Samarytanka



Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Blackwater landing...

Post
Siema z Rana napisał:
ja kiedys zlapalem w garsc zyletke sciskalem ile dalo rady ...ryczalem jak goopi i nie chcialem oddac :)))0
to ie nazywa masochizm....ja przytrzaskuje sobie palec drzwiami lub wierce cyrklem dziure w reku i probuje czerpac z tego przyjemnosc-udaje sie


Post został pochwalony 0 razy
Pią 19:17, 18 Maj 2007 Zobacz profil autora
madzandza
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
a ja obgryzam ekstremalnie paznokcie...


Post został pochwalony 0 razy
Pią 21:37, 18 Maj 2007 Zobacz profil autora
tajcia
Odkrywca/Pionierka



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
no Madzandza nie da sie ukryc... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Sob 13:36, 19 Maj 2007 Zobacz profil autora
Bulka
Ćwik/Samarytanka



Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Blackwater landing...

Post
hmmm...a mi sie wydaje ze nadal to robisz Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Nie 15:59, 20 Maj 2007 Zobacz profil autora
tajcia
Odkrywca/Pionierka



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
no to przeciez napisal to w czasie terazniejszym...


Post został pochwalony 0 razy
Wto 11:54, 22 Maj 2007 Zobacz profil autora
Gość







Post
Głupie pomysły? Duuuuużo ich było xD Te najaktualniejsze to między innymi podpalanie sobie ręki i muszli klozetowej, rzucanie się ze znajomymi ostrymi przedmiotami i wyrażenie zgody na pilnowanie toru łuczniczego na pewnym pokazie w Przemyślu (ałaaaa) xD
Śro 22:55, 23 Maj 2007
tajcia
Odkrywca/Pionierka



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
podpalales sobie reke i gasiles w muszli klozetowej?? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Czw 9:08, 24 Maj 2007 Zobacz profil autora
Gość







Post
tajcia napisał:
podpalales sobie reke i gasiles w muszli klozetowej?? Very Happy

Nie, w zlewie :] Muszla była za daleko xD
Czw 13:38, 24 Maj 2007
tajcia
Odkrywca/Pionierka



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
w sumie to ja tylko zartowalam.. ale i tak wyszlo smiesznie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Czw 21:05, 24 Maj 2007 Zobacz profil autora
Kurdybanosia
pwd.



Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skątowni

Post
ja na przykład jak byłam mała to wraz z moją (najlepszą wtedy) koleżanką smarowałam krawężnik błotem z kałuży niedługo po deszczu, za co potem zbierałyśmy owal od sąsiadki:D
albo z tą samą koleżanką miałam statek kosmiczny na drzewie. na tym samym drzewie miałyśmy domek i na tym samym drzewie podarłam kurtkęVery Happy
miałam taki długopis, który bardzo mi się podobał, więc kiedy się wypisał, postanowiłam go pochować...
kiedyś znalazłam szminkę i malowałam nią cegły na domu mojego kolegi albo kąty na korytarzu w mojej klatce schodowej:D
jak tato ugotował zupę cebulową, a ja nie chciałam jeść tej cebuli, to ją wyławiałam i wyrzucałam za wersalkę
nie ma to jak pomysłowość małego dziecka:D


Post został pochwalony 0 razy
Śro 1:47, 26 Gru 2007 Zobacz profil autora
tajcia
Odkrywca/Pionierka



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
czuje ze Kurdybanosia miala szalone dziecinstwo Very Happy

poza tym moze ten temat znowu ruszy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Śro 12:22, 26 Gru 2007 Zobacz profil autora
Moniś
Ćwik/Samarytanka



Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
'miałam taki długopis, który bardzo mi się podobał, więc kiedy się wypisał, postanowiłam go pochować... ' boskie Very Happy

ja kiedyś chciałam zrobić na zlość takim motocyklistom i razem z bratem na drodze rozwiesiliśmy takie sznury z pokrzyw..


Post został pochwalony 0 razy
Śro 15:44, 26 Gru 2007 Zobacz profil autora
Quba
pwd.



Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: obywatel świata :)

Post
Very Happy Very Happy Very Happy Głupie pomysły, ojeja Very Happy Toż to całe moje dzieciństwo! Razz Naprawdę od kiedy pamiętam, zawsze robiłem coś głupiego Razz Na przykład razem z moim najlepszym kumplem z dzieciństwa mieliśmy manie prześladowczą... Smile Uważaliśmy, że cały czas nas ktoś śledzi, więc w końcu postanowiliśmy położyć temu kres! Pozakładaliśmy "alarmy" i pułapki gdzie tylko się dało. Szczególnie chroniona była droga do naszej "bazy" (niezwykłego domku na drzewie w którym mieliśmy wszystko co wtedy potrzebowaliśmy - telewizor, radio, fotele, szafki, mikroskopy, pistolety, łuki itp. itd. ) Very Happy Nasza baza była wtedy dla nas najcenniejszą rzeczą pod słońcem! Stąd niedziwne że chcieliśmy ją uchronić Razz Mieliśmy tam własne laboratorium (stąd te mikroskopy) a naszym celem było uwolnienie świata od wszelkiego zła Very Happy

Pamiętam jak raz mama kolegi weszła w nasze pułapki przez co była cała w kleju i piasku, a do tego dzwonek (który uruchomiła zrywając sznureczek wiszący na furtce) przestraszył ją tak, że o mało zawału nie dostała Very Happy Very Happy Very Happy

Ach... to były piękne czasy Razz Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Quba dnia Śro 15:55, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Śro 15:54, 26 Gru 2007 Zobacz profil autora
tajcia
Odkrywca/Pionierka



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamość

Post
Kuba Ty sie wogole nie zmieniles! Razz
Twoje dziecinstwo dalej trwa!

jak bylam mniejsza to uciekalam z siostra cioteczna w nocy przez okno, skakalysmy przez ogrodzenie i szlysmy do chlopakow Very Happy Razz

no i sikalysmy przez okno i wogole w najdziwniejszych miejscach Very Happy

duzo sie wtedy dzialo Razz


Post został pochwalony 0 razy
Śro 19:02, 26 Gru 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Życie 198 zśdw BEZNAZWY z Zamościa Strona Główna » Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin